Matum

pacyfka

(dobrze ze nie podeptali pana Z bo jakby wygladal np. z siniakiem na rece... to byloby straszne! :/)

tymcxzasem reszta matumow...

ziutek

...grała w karty...

Guguś

a dziewczyny wygrzebywały siem z wody:P Razz

ziutek

a chłopcy grali dalej w karty...

Guguś

a dziewczyny dalej wychodziły i miały ztym trudnosci...ale oczywiście nikt im nie pomógł Razz

ziutek

tylko Łukasz przybiegł z pomocą... klamcaxxx

Guguś

sciema jak nic ....żaden matum sie nie ruszył i musiałyśmy sobei same radzić Razz

ziutek

/anka bredzila bo poteznie zmarzła/

...wyciągnoł je i położył kolo ogniska, podał im gorącą cherbate i kocyk...

Guguś

ta jasne...a pewnie reszta matumów je pocieszała z ewszystko bedzie dobzre....

ziutek

/a miała byś cos przeciwko takiemu przebiegowi wydarzeń?/

gdy dziewczyny sie wysuszyły i odzyskały dobry humor nastał dzień...

Gość

o matum.... ale to nie byl zwykly dzien juz od samego rana dzialy sie dziwne rzeczy ale nie uprzedzajmy faktow na poczatq...

pacyfka

no wiec nastał dzien piaty... Pacyfka zobaczyla pegaza i oczywiscie musiala na niego wsiac i poleciec het het daleko. no i poleciala. tymczasem Anka i Karinka zaczely gotowac sniadanie.

ziutek

ugotowały mózg tego potwora co na nie napadł...

Guguś

na szczęście w samą pore Bociek zabronił im gotować ...bo nei wiem jak Karinka ale Ania to antytalent w kuchni:P Razz

i mogłoby sie to źle skonczyć dla matumów gdyby ona przyżądziła śnaidanie:P Razz

pacyfka

Bociek sam upolowal kilka zab i przyzadzil je po francusku. kazdy zjadl je ze smakiem i gdy przyleciala pacyfka nic juz nie zostalo. Dlatego musiala poszukac slimakow i w specjalnej maszynie "suszaczka slimakowa" ususzyc je aa potem upiec w ogni i dopiero wtedy mogla je zjesc. Gdy kazdy byl juz najedzony i szczesliwy cala grupka poszla pochodzic w gorkach (oprocz pana Z ktory zostal pilnowac czegos tam). Byli w polowie drogi gdy