Matum

pacyfka

(chyba wszystko jasne ;D no to zaczynam ^^)

Dawno temu zyla sobie Anka ktora nie umiala jezdzic na lyzwach. Ale sie nauczyła. Pewnego dnia gdy szła do sklepu...

ziutek

spotkała Łukasza i powiedziala mu ze sie nie gniewa za sobote, i poszli dalej razem.......

pacyfka

...i zaczal padac snieg

Guguś

Śnieg sypał bardzo obficie i Ance były potrzebne wycieraczki do okularów, których niestety nie miała.Dlatego, by cokolwiek zobaczyć i skupić sie na rozmowie z Łukaszem, a nie na tym ,zeby nie wejsć w słupa, zdjęła okulary:P Razz

pacyfka

i wpadła w słup xD urosl jej duuuzy guz ale Łukasz miał przy sobie zimną łyżke do zupy i przyłożyl jej do czoła.

Guguś

guz natychmiast zniknął a Ania była wdzięczna Łukaszowi:) Smile

pacyfka

jak weszli do sklapu, przestal padac snieg i...

Karinka:)

wyszlo sł0onko za chmury...a Ania z Łukaszerm zaczeli wybierac odpowiednie łyżwy;) Wink

....

pacyfka

kiedy juz podchodzili do kasy... Anka stwierdzila ze nie kupi ich bo nie umie jezdzic. Ale na szczescie przyszla Pacyfa iii

Karinka:)

powidziala jej ,ze umie jeżdzić i to doskonale,a przeplatanka to jej najlepiej wychodzi(sorrki jak cie urazilam Gugs:*,ja tez za dobrze nie umie jezdzic)

Guguś

Ania stwierdziła,że Pacyfka znów z niej żartuje, ale mimo wszytsko uśmiechnęła siem do niej i do Łukasza:P Razz

( nie obraziłas mnie spoko lu:*:*:*)

Karinka:)

i postanowiła jednak kupic te łyżwy zapłacili i wyszli ze sklepu i....

Guguś

Łukasz wywrócił sie, bo Matum Bociek podstawił mu noge, a nasza Ania zaczeła się śmiać z całej zaistniałej sytuacji.....Niestety jej radość nie trwała długo...Dwóch matumów Grzesiek i Wojtek zaszli ją od tyłu i beszczelnie wrzucili w ogrona zaspe śniegu:P Razz

pacyfka

wtedy zaczela sie smiac Pacyfka hahahahha ;D

Guguś

A żeby jej też nie było za radośnie, to zajeła miejsce obok Ani w zaspie